Fajnie mieć influencera w kampanii i popatrzeć sobie jak ktoś sławny mówi o naszej marce w samych superlatywach, dostarcza wiarygodny content, a followersi przyklaskują. Ale prawdziwy potencjał influencer marketingu objawia się, kiedy potraktujemy go jako trochę “mniejszą” formę reklamy i zamiast budować wizerunek marki, zaczniemy przy pomocy influencerów budować sprzedaż, a ich followersów zamieniać w naszych klientów.

Nie zrozumcie nas źle – budowanie wizerunku jest równie kluczowe, a każda marka ma nieco inne potrzeby, ale dziś chcielibyśmy podkreślić, że influencer marketing w dobrych rękach jest jednym z najskuteczniejszych narzędzi dla e-commerce’u. Trafiona grupa docelowa, wysokie zaangażowanie followersów i wiarygodny przekaz mogą zdziałać cuda, owocując wysokim zwrotem z inwestycji. Wiele firm oparło swój sukces sprzedażowy na tego typu współpracy z influencerami jak na przykład Glossier czy Naked Juice. Rafał Myśliński, influencer parentingowy, znany jako Suchy Tata jest przykładem na to, że influencerzy mogą wykonywać swoją pracę, kładąc nacisk właśnie na bezpośrednią sprzedaż, a z markami umawiać się głównie na prowizje, co upodabnia ich w pewien sposób do sprzedawcy.

Kiedy szukamy influencera dla marki, zawsze istotne jest to, żeby jego followersi porywali się z jej targetem, co dość łatwo określić na podstawie danych demograficznych. Kiedy już masz pod ręką influencerów, będących Twoimi stałymi klientami, z dużym prawdopodobieństwem możesz stwierdzić, że ten punkcik jest już odhaczony. Na dzień dobry masz niemal gwarancję pracy z kimś, kto skutecznie dotrze do Twojego targetu, bo sam do niego demograficznie należy.

Odpowiadając na to pytanie, uchylamy rąbka tajemnicy z naszej codziennej pracy, ale od dzielenia się odrobiną podstawowego know how z swojej dziedziny w internecie nikt jeszcze nie zginął, prawda? Myśląc o potencjalnych influencerach dla swojej marki warto zadać sobie kilka pytań:

Najlepsze jest to, że kiedy “robisz” influencerów ze swoich obecnych klientów, to większość z tych pytań masz już zupełnie z głowy – hej, te osoby już znają markę, korzystają z niej, a poziom autentyczności komunikatu, jaki możesz dzięki nim uzyskać jest niezrównany.

Ok, nie możemy Ci tego zagwarantować, ale po pierwsze dobrze wygląda to w śródtytule, a po drugie analitycy Upfluence potwierdzili kolejną rzecz, którą znamy z doświadczenia i której na pewno jest już oczywista także i dla Ciebie: influencerzy, którzy dostają propozycje od marek, których klientami już są bardzo rzadko odmawiają. Nie tylko dlatego, że realnie kochają Twój produkt, ale też dlatego, że dobry influencer to taki, któremu zależy na autentycznym contencie i pozostawaniu wiarygodnym dla swoich odbiorców. Warto też dodać, że w takiej sytuacji o wiele, wiele łatwiej będzie negocjować z danym influencerem wycenę współpracy, a zwiększanie ROI to coś, na czym wszystkim nam zależy, prawda? 😉

Influencerzy będący już klientami Twojego brandu to nie tylko gwarancja wyższej lojalności i autentyczności. Takie osoby mają już doświadczenia z Twoją marką, a więc także historie używania Twojego produktu lub ulubiony produkt z Twojego asortymentu. Są więc idealnymi twórcami contentu dla Twojego e-commerce. To wszystko sprawia, że nie musicie niczego udawać, a influencer może wprost mówić, że Twoja marka jest jego sponsorem. Obserwujący zwkle  nie tylko nie obrażają się na takie osoby, że “się sprzedały”, ale doceniają to, że “ich” influencer jest z nimi szczery i odnosi się fair w stosunku do nich. 

Może i nie zawsze będziesz w ten sposób pracować z internetowymi i telewizyjnymi sławami, ale w social mediach nic nie konwertuje w taki sposób, jak autentyczny zadowolony klient, za którym pójdą kolejni.